CYSTERNA BAZYLIKI - "pałac, który zapadł się pod ziemię" (SULTANAHMET)
Podziemna komnata stanowiąca cysternę, wybudowana przez 7 tys. niewolników w VI w. za panowania cesarza Justynianina I, miała zaopatrywać w wodę cesarski pałac w razie gdyby wybuchła wojna, a akwedukty zostały zniszczone. Po zdobyciu Konstantynopola przez Turków doprowadzano z niej wodę do pałacu Topkapı. Inne źródła mówią, że od 1453 r. zbiornik na wodę został zapomniany i odkrył go ponownie w XVI w. holenderski badacz szukający w Stambule śladów świetności dawnego Bizancjum.
![]() |
Na zdjęciu powyżej głowa meduzy u stóp jednej z kolumn - niegdyś zanurzona w wodzie. Źródło: www.smithsonianmag.com
Od 1987 r. cysternę można zwiedzać.
Cena biletu - 20 TL.
Godziny otwarcia - 09:00 - 17:30.
Przechadzając się po pomostach między oświetlonymi kolumnami, warto poszukać tej jedynej w wyrzeźbione wzory w kształcie pawich oczek - Płaczącej Kolumny. Kolumna sprawia wrażenie jakby płakała z powodu ściekającej po niej wody z sufitu. Podobno postawiono ją, aby uczcić pamięć niewolników, którzy wybudowali cysternę.
![]() |
Płacząca Kolumna |
Będąc w Cysternie Bazyliki poszukajcie też głowy meduzy. Jej pochodzenie nie jest dokładnie znane, a wyjaśnienie dość banalne - miała pełnić jedynie funkcję podpórki o czym świadczy wstawienie jej do góry nogami (podobnie jak książki, które dostaje się na zakończenie szkoły). Legendy głoszą, że cesarzowi Justynianinowi tak bardzo się nie podobała, że postanowił ją ukryć w najciemniejszym zakątku i zalać wodą. Zdziwiłby się, gdyby wiedział, że stała się największą atrakcją cysterny piętnaście wieków później...
![]() |
Głowa meduzy u stóp jednej z kolumn - niegdyś zanurzona w wodzie. Źródło: www.smithsonianmag.com |
W tym miejscu zamykam listę pięciu najważniejszych atrakcji Stambułu, które obejmuje Sultanahmet. Już można powiedzieć znajomym po powrocie z Turcji "byłam, widziałam", choć Stambuł ma znacznie więcej do zaoferowania.
W kolejnym poście zabiorę Was do pałacu Dolmabahçe, na Kryty Bazar, do meczetu Sulejmana i dla urozmaicenia - do hipsterskiej dzielnicy Karaköy i hammamu z 1481 r., gdzie zażyłam "relaksującej" kąpieli (dlaczego w cudzysłowie, wkrótce się okaże)... 😊
Komentarze
Prześlij komentarz